Kiedy na dworze temperatura sięga poniżej zera i wieje silny wiatr moje usta stają się spierzchnięte i szczypią. Idealny kosmetyk na moje problemy stworzyła marka Oillan, która ma w swojej ofercie regenerujący balsam do ust na wiatr i mróz.
Skutecznie chroni moje usta przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi.
Używam go codziennie przed wyjściem z domu i nie mam odtąd kłopotów ze spierzchniętymi ustami. Zgodnie z obietnicami producenta kosmetyk regeneruje podrażnioną skórę na ustach, natłuszcza i wygładza naskórek. Usta są odpowiednio nawilżone.
Aplikacja to sama przyjemność,wygodnie wydobywa się odpowiednia ilość z tubki. Nie polecam dla spierzchniętych już ust, ponieważ bardzo mocno szczypie.
Aplikacja to sama przyjemność,wygodnie wydobywa się odpowiednia ilość z tubki. Nie polecam dla spierzchniętych już ust, ponieważ bardzo mocno szczypie.
Może być stosowany u dzieci od 3 roku życia!
Nie zawiera parabenów, barwników i kompozycji zapachowej.
Pojemność : 15 ml
Cena: ok 5 zł
Bardzo polubiłam ten produkt. Widzę, że lepiej się u mnie sprawdza balsam niż pomadka ochronna.
A Wy co bardziej lubicie balsamy do ust, czy pomadki ochronne?
ja używam pomadek Blistex :-)
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie używam balsamów ani pomadek do ust :P Od czasu do czasu może balsamów :)
OdpowiedzUsuńZ Oillan miałam kremik i był całkiem fajny :)
Miałam krem do twarzy i pod oczy z tej serii, lubię te produkty. :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie niezastąpiony jest EOS ;)) ciekawa czy znajdę jeszcze ten produkt :))
OdpowiedzUsuńz tej firmy takich produktów nie kupuję, na zimę mam carmexa :D
OdpowiedzUsuńObserwuję
za taką cenę myślę że warto wypróbować :))
OdpowiedzUsuń