Chorwacja, raj na ziemi

Na początku lipca wraz z moim chłopakiem wybraliśmy się na urlop do Chorwacji. Wykupiliśmy wczasy w biurze podróży z dojazdem autokarem. 16 godzin jazdy i prawie godzina promem sprawiły, że pierwsze widoki nie oczarowały mnie aż tak bardzo. Kilku godzinna drzemka, wieczorny spacer sprawiły, że zakochałam się w tym miejscu. 


Góry i morze to niesamowity widok. Krystalicznie czysta woda i rybki pływające w morzu sprawiały, że nie miałam ochoty stamtąd wracać.

Zatrzymaliśmy się w miejscowości Trpanj, która poza jednym hotelem miała do dyspozycji pokoje do wynajęcia. W pobliżu kilka sklepów spożywczych, apteka i restauracje. Mnóstwo miejsc do spacerowania, dla amatorów kolarstwa trasa rowerowa 25 kilometrowa. Zabytkowe kościoły, cmentarz z grobowcami.  Plaże żwirkowo - kamieniste i jeżowce w wodzie wymagały noszenia obuwia ochronnego.Choć w Trpanju ich nie było, ale za to na Korculi mnóstwo.

Ciekawą atrakcją są lecznicze bagna. Trudno było je znaleźć, gdyż wyglądają jak zwykła woda, ale faktycznie na skórze osadza się osad.
W Trpanju znajduję się promenada dzięki,której możemy zwiedzić całą okolicę i podziwiać piękno Chorwacji.a.
Dla dzieci jest plac zabaw, boisko do piłki nożnej.
Mieszkańcy wioski są bardzo przyjaźnie nastawieni do turystów. Możemy się z nimi spokojnie dogadać w języku polskim, bo angielskiego nie znają. Trpanj odwiedza mnóstwo Polaków, na ulicach możemy częściej usłyszeć polski język niż chorwacki.
Miejscowość jest najczęściej odwiedzana przez rodziny i osoby starsze.



 Pod koniec naszego pobytu wybraliśmy się na wycieczkę na wyspę Korcula. Miasto zachwyciło mnie swoim kamiennym zabudowaniem.
Na Korculi nie można się zgubić. Każdą uliczka prowadzi poza mury miasta.
W każdej uliczce znajdują się schody.
Jedynie jedna uliczka nazywana ulicą zakochanych lub myślicieli nie ma ani jednego schodka.


 Mieszkańcy Korculi twierdzą, że wywodzi się stamtąd Marco Polo, jest dla nich bardzo ważną postacią. W każdej uliczce znajduje się sklep z pamiątkami poświęcony temu podróżnikowi.
Dom Marco Polo

Wiele miejsc jeszcze nie zdążyłam zobaczyć, więc wierzę, że jeszcze do Chorwacji kiedyś wrócę. 
by Joanna Wiorok

10 komentarzy:

  1. Marzę o tym, żeby kiedyś pojechać do Chorwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia!
    Mnie jednak na razie ciągnie na południe Europy, a konkretnie Włochy, Grecja, Hiszpania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak tylko mój synuś podrośnie to tam jedziemy! :) pięknie

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym w końcu tam pojechać! :-)
    Pozdrawiam i dołączam do obserwatorów. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna Chorwacja. Ja jak pojechałam do Chorwacji na wakacje kilka dobrych lat temu tak już przepadłam. Wszystkie kolejne spędzałam nad Adriatykiem :-) Jestem całkowicie zakochana w tym kraju. To słońce, klimat, pogoda... można się rozmarzyć!
    Od jakiegoś czasu piszę bloga o Chorwacji, zapraszam w moje skromne progi jeśli masz ochotę :-)
    www.polako.eu

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, ja jeszcze tam nie byłam ale planuję się kiedyś wybrać. :-)

      Usuń
  6. Chorwacja zapisała się w mojej pamięci bardzo pozytywnie, wspomnienia pozostaną na zawsze ! Najważniejsze, że wakacje się udały :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzy mi się taka podróż :) Cudowne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie byłam w Chorwacji ale zamierzam to kiedyś zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Jeżeli mnie obserwujesz, napisz o tym w komentarzu :)