Atmosfera świąteczna dopadła mnie na dobre. Jak co roku od początku grudnia robię generalne porządki, w międzyczasie robię przedświąteczne zakupy. Padnięta wieczorem oddaję zimowo- świątecznej aurze. Zapalam mnóstwo świeczek, palę wosk w kominku i z kubkiem gorącej herbaty odpoczywam po całym dniu ciężkiej pracy.
Uwielbiam świąteczne bibeloty. Latarenki, mikołaje, aniołki, choinki i lampki. Mogłabym godzinami wpatrywać się w migoczące światełka.
Każdą chwilę umilają mi świąteczne piosenki, a przede wszystkim moja ulubiona - last Christmas.
Moja kosmetyczka również jest pełna świątecznych zapachów. Zapach cynamonu, piernika towarzyszy mi nie tylko w kuchni.
I jak co roku nie udało mi się odwiedzić żadnego świątecznego jarmarku. Choć za każdym razem obiecuję sobie, że się gdzieś wybiorę.
I jak co roku nie udało mi się odwiedzić żadnego świątecznego jarmarku. Choć za każdym razem obiecuję sobie, że się gdzieś wybiorę.
Plan na najbliższe dni ?
Pieczenie pierników i strojenie choinki!
A jak u Was mijają przedświąteczne chwile?
uroczy lampion, bardzo je lubię tworzą w doku taki fajny świąteczny klimat ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://followthefashion-blog.blogspot.com/
Również bardzo lubię Świąteczne pierdółki :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcie:) Też uwielbiam świeczki:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysłem na świąteczny prezent są wisiorki damskie
OdpowiedzUsuń